sobota, 29 października 2011

Ogłoszenia parafialne

Jeśli ktoś liczy na jakieś zdj to niech już wychodzi bo dzisiaj będzie notka sentymentalno-organizacyjna. 


Ostatnio nie jestem wgl zadowolona z moich zdj. Zrobiłam około 3 sesje, które nadają się jedynie do kosza. Moje efekty pracy są bezużyteczne. Przed chwilą skończyłam kolejne zdj, które miały pojawić się tutaj, ale się nie pojawią. Coś jest ze mną nie tak i szerze nie podoba mi się to. Mam nadzieje, że się to zmieni kiedy przyjdzie nowa lokatorka, za którą to ja płacę XD Może pokaże Wam zdj z plastikowego halloween, tylko nie wiem czy się wyrobie z uszyciem strojów. 


Jest mi dość ciężko z jednego ważnego powodu, osoba, którą uważałam za najlepszego przyjaciela, olała mnie i znalazła sobie nowych przyjaciół. Oprócz tego mnie obgaduję. Brak mi słów i sił. Tsaa, niech sie bawią dobrze w świecie gdzie jedna obrabia dupsko drugiej -,-" Powodzenia na nowej drodze życia. 


Chce podziękować bloggerowi za to, że przez te parę miesięcy miałam okazje poznać wspaniałych ludzi. I przede wszystkim dziękuje tym osoba, za to, że są. 


Od jakiegoś czasu z prawej strony mojego bloga pojawił się mój e-mial. Parę osób to zauważyło i już do mnie pisało. Wszyscy co chce się ode mnie coś dowiedzieć, nich piszą. Nie bać się, nie gryzę ;) 


Oprócz tego pozazdrościłam Rudej formspringa, więc nie pozostaje mi nic innego jak Was na niego zaprosić. www.formspring.me/magicalemma

Aktualnie potrzebuję świąt. Kocham święta, kocham ten nastrój. Kocham te wszyztkie radosne piosenki. Już dzisiaj zdążyłam posłuchać Merry Christmas. 




Dziękuję za uwagę. 




9 komentarzy:

  1. no to masz dokładnie to co ja...
    ja też robię plastikowe halloween, może wbijecie? xD

    co do tej osoby... miałam bardzo podobną sytuację parę lat temu. Ludzie niestety bywają fałszywi. Zdaje mi się, że coraz częściej można na takich trafić. Nie wiem czy to ja jakaś dziwna jestem czy coś z tym światem jest nie halo -.-'

    OdpowiedzUsuń
  2. No własnie...
    Droga Emmo...wiem, że dzieli nas pewnie z 15 lat, ale życie każdego z ns jest usłane różami i kolcami niestety też.
    Ja jestem m.in. fotografem i ostatnio również na moje zdjęcia nie mogę po prostu patrzeć. Co do przyjaciół...Dosłownie w tym miesiącu bardzo z mężem zawiedliśmy się na ludziach, którzy byli dla nas bardzo ważni, ale okazało się, że my chyba dla nich jednak nie...Szkoda słów. Powód megaprozaiczny.
    Wiem, że to banalne, jeśli powiem - nie przejmuj się obgadywaniem, fałszywymi ludźmi...ale to chyba jedyne rozwiązanie w tej sytuacji. Po prostu nie przejmować się, chociaż na początku to trudne. Masz swój świat, cudowne wręcz lalki, blogowych znajomych i w realu na pewno też jest kilka osób, z którymi się dogadujesz - i na tym się skup.
    I gratuluję zakupu "za swoje":D to wspaniałe uczucie:)
    No i czekamy na fotki nowej panny/pana.
    I też jak Ruda sobie czasem myślę, czy to ze mną coś nie tak?...
    Uszy do samego nieba:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja jestem z Wami chyba takim dinozaurem, (a może to tak zawsze było? znaczy z tym niedopasowaniem się niektórych jednostek)
    Ostatnio coraz częściej stwierdzam, że trzeba bardziej myśleć o sobie niż innych i przede wszystkim trzymać się starych sprawdzonych przyjaźni. Nie ma co na siłę szukać nowych i zbytnio otwierać się przed innymi, którzy tylko wydają się "bratnimi duszami", jak mawiała Ania z Zielonego... To tak, jak z tym powiedzeniem: " Nie pokazuj mężowi całego tyłka". Nie warto zbytnio się otwierać i zbliżać do niektórych, bo zawsze znajdą się tacy, co wykorzystają nasze słabości przeciwko nam.
    A ja życzę Ci takiej przyjaźni, co to wierniejsza niż miłość będzie:)
    I pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Angel. W dzisiejszych czasach trzeba liczyć się z osobami, które mają dwa oblicza, bardzo ciężko jest teraz znaleźć chociaż jednego najlepszego przyjaciela. Nie wiadomo komu można ufać a komu nie. Widocznie ten przyjaciel nie zasługiwał na Twoją przyjaźń, być może niedługo pożałuje swojej decyzji a jeżeli nie to widocznie nie zależało mu na przyjaźni z Tobą. Skup się teraz na sobie, poprawiaj sobie humor każdego dnia nie myśląc o przeszłości tylko przyszłości. Ta sytuacja na pewno odbiła się na Twojej fotografii, ale czas wziąć w garść!:p Zresztą chyba na wszystkich odbija się zła pogoda i to, że nie ma słońca. Ja ostatnio też mam problem z robieniem zdjęć, bo żadne światło mi nie odpowiada - sztuczne światło to nie to samo co słońce:) Pamiętaj, że my tu zawsze jesteśmy:) Może nas nie widzisz, ale zawsze postaramy się pomóc Ci (nawet na odległość). Może i jestem nową blogerką, ale dzięki naszemu lalkowemu hobby czuję się tak jakbym miała wiele koleżanek, które nie wstydzą się mówić o lalkowym zamiłowaniu. Tak to wszystko polubiłam, że wchodzę czasami po kilkanaście razy na Wasze blogi i patrzę czy jest coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuje...Taka osoba nie warta jest uwagi.Ja miałam takie doświadczenie ale dzięki temu mam teraz aż 2 przyjaciółki:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pełno takich ludzi na świecie chodzi, ale to takie przekorne doświadczenie, które z pewnością będzie oddziaływało na twoje życie. No cóż " Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba".

    PS. Spróbuj pokazać na zdjęciach to jak się czujesz, lub w ostateczności zrób lalkę Voodoo i po nakłuwaj troszkę. Ulga gwarantowana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem na blogspocie od nie dawna i nie wiem co to plastikowe Haloowen ?

    To znaczy że ten twój przyjaciel nie był twoim prawdziwym przyjacielem szkoda przykro mi miałam też taką samą sytuację .

    Ja też nie mogę się doczekać świąt ten nastrój piosenki prezęty ohhh cud miód i orzeszki .

    Nie martw się mi też czasami zdjęcia nie wychodzą .

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przejmuj się :*
    Ja też nie miałam fajnej sytuacji, kiedy to na pierwszą klasę gimnazjum przeprowadziłam się do Wawy, z mojej kochanej miejscowości koło Krakowa. Miałam tam wszystkie koleżanki, przyjaciólki, znajomych i rodzine. Musiałam to wszystko zostawić i szukać nowych przyjaciół. Ale nikt już nie jest taki jak moje przyjaciółki z dzieciństwa, z którymi przeżyłam najlepsze chwile. Na szczęście od czasu do czasu je odwiedzam, więc nie jest tak źle... Już się przyzwyczaiłam :) Tak czy siak- będzie dobrze :**

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana - niestety stare powiedzenie "umiesz liczyć - licz na siebie" sprawdza się w każdej sytuacji...Niestety takie jest życie i tacy są ludzie - jedni godni naszej uwagi,a ci drudzy to zwykłe świnie pod maskami przyjaciół...Będąc na emigracji nauczyłam się nieufności niestety.....Dobrze,że choć jest ten net i ludzie po drugiej stronie monitorów,którzy są nam przychylni :)

    OdpowiedzUsuń