czwartek, 15 listopada 2012

Mała zmiana...

...a duży efekt! A chodzi dokładnie o oczy Tey. Zamówiłam jej jakiś czas temu akryle. Wczoraj przyszły. A ponieważ jestem chora i siedzę w domu, to miałam czas by je zmienić. Przyszły cztery różne kolory. Wszystkie "przymierzyłam" i uznałam, że jednak najlepiej wygląda w niebielskich. I tak po 2 godzinach męczenia się z mechanizmem mam odmienioną pannę! :)