sobota, 13 sierpnia 2011

50 :D

Pięćdziesiąty post ;D
trochę się nazbierało. Wytrwałam ;D
I raczej wytrwam jeszcze trochę.
Więc będziecie się ze mną jeszcze męczyć.

Skoro to pięćdziesiątka to trzeba coś ważnego nabazgrać.
Więc może napisze, że blogspot pozwolił mi poznać wielu wspaniałych ludzi.
Mam wrażenie, że niektórych z nich znam od paru lat.
Cieszę się, że tu zaglądnęłam. 
Chyba jestem nawet uzależniona od niektórych blogów ^^
Wchodzę na nie nawet parę razy w ciągu dnia.
I nie wyjdę z nich póki nie zostawię jakiegoś komentarza ^^
hehehe ;D 
Tak więc chcę podziękować tym wspaniałym ludziskom ;D
Nie będę tutaj wymieniać bo mi się nie chcę.

Chcę także podziękować ludziom, którzy odwiedzają mojego bloga. 
Z przyjemnością patrzy się na statystyki ^^
a ponieważ wchodzą tu ludzie z różnych krajów napiszę jeszcze po angielsku, a co! :D

Thank you very much people who visit me.
sorry for errors ;)

Mam nadzieję, że dobrze to napisałam ;) 
bo jak nie to się skompromituje XD
ale to nic XD najwyżej Ruda Mysz mnie poprawi i ja wtedy tez poprawię i będzie gicior ;D 

A teraz napiszę jak zaczęła się moja pasja do Pullip'ów, Dal'ów i innych lalek.
Powiem tylko tyle, że ta pasja zaczęła sie dzięki Mirelli Von Chrupek.
Oglądałam Dzień Dobry TVN, a tu nagle ona ;D 
zachwyciłam się jej lalkami, ale jakoś zapomniałam o nich.
I tak po paru miesiącach coś strzeliło mi do głowy.
Nawet nie pamiętam dlaczego. 
I zaczęłam szperać. 
I tak oto znalazłam Pullip'y, Blythe i inne ;D
Następnie znalazłam polską stronę z lalkami.
Dość długo zastanawiałam się nad kupnem pierwszej lalki.
Myślałam nad wszystkimi za i przeciw. 
Były takie chwile, że myślałam 'Chyba jestem głupia! Nie dam tyle kasy za lalkę'
Po czym za raz pojawiała się myśl 'Rany, ale one są cudowne'
I tak oto zdecydowałam się na pierwszą lalkę. Miała to byś Tiphona, ale w polskim sklepie nie było jej w magazynach, więc kupiłam Amarri. I nie żałuje ;D
I tak moja pasja się pogłębia i coraz bardziej uzależnia.
Na bank pojawi się jeszcze wiele lalek m.in. Blythe, którymi są zachwyceni moi rodzice ;) 
hehehe ;)
I chyba to by było na tyle ;)

wpadła  i nie chcę wylecieć ;)















sialalalalalalalalalalalala ;D

Dzisiaj nie pojawi się moja plastikowa ekipa, ale jutro, a raczej dzisiaj za parę godzin, możecie się spodziewać Phoebe ;)

A na chwilę obecna uciekam bo trzeba w końcu iść spać, c'nie ;D










12 komentarzy:

  1. Super ^^ Gratulacje,że ci to nie przeszło i zdecydowałaś się rozwijać i dbać o pasję,bo tylko wtedy to jest prawdziwa pasja :D Adele...dwa blogi dziś oglądałam i dwa razy trafiła na to,przesłuchałam z 5 razy xD

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja uwielbiam 'rise your glass' :D Pink rządzi ogólnie ;D

    To jest chooore! Majątek na lalki przewalać xD Ale one są takie urocze. Mamy jedno z bardziej kochanych hobby na świecie :3

    Mi to się rodzinka lalkowa marzy, taka... każda z innej parafii :D sądzę, że każda lalka ma w sobie coś ciekawego. Na razie mam pullipa, taeyanga, dale i bjd.... co będzie następne to czas pokaże :D ale nie poprzestanę na tym... tak coś czuję w kościach.

    Twoim rodzicom się Blajty podobają? Fajnie :D Moja mama nie chce mnie słuchać i oglądać moich lalek nawet :D Chociaż nie, Seva zmacała sobie... ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hah ja też poznałam lalki dzięki Mirelli ale nie widziałam jej w telewizji.. Na pewno zrobie któregoś pięknego dnia wpis o tym jak to sie u mnie zaczęło..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja takśe poznałam lalki dzięki Mirelli von Chrupek i zakochałam sie w cudnych plastikach i żywiczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hah :D wszyscy kochają Mirellę :D ja ją odkryłam już jak siedziałam w tym hobby. Jest niesamowita, tak pozytywnej osoby nie widziałam dawno :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tak ja tez poznałam dzięki Mirelli :)Jest bardzo pozytywnie nastawiona ale pierwsze lalki jakie mi się spodobały były BJD :D:*

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja powiem tak: "ŻYCIE ZACZYNA SIĘ PO 50-tce" hahahahahahaha :):):)
    ja mojego bloga prowadzę od czerwca 2005 roku...kupę czasu jakby nie było...raz są wzloty,raz upadki, raz mam wenę,raz niekoniecznie.....Ostatnio przeżywałam jakiś spadek formy, co widać po częstotliwości wpisów...Ale i tak bywa...Chyba FB trochę zabiera tego "blogowania".
    Ale się rozpisałam!

    Gratuluję okrągłej 50tki! i oby ich więcej!

    OdpowiedzUsuń
  8. Yori : Pasje są najważniejsze i trzeba o nie dbać ^^ Bo ta piosenka Adele jest cudowna ;D

    Ruda Mysz : Wielebie Pink i jej głos! Chwała jej, chwała XD

    No jesteśmy chore XD

    NO podobają się ;D Moi to się nawet cieszą z tych lalek bo mówią, że przynajmniej mam jakieś zajęcie, a nie myślę o głupotach XD

    Maya : Mirella najlepsza ;D a zrób, zrób ;D

    alice50503 : a te 'światy', które dla nich tworzy... mmmm <3 uwielbiam ją <3

    Ruda Mysz : a ja widziałam, Ciebie ;P hehehe :D

    Loveberry : Taaak, wszyscy lalkowi zbieracze znają Mirelle ;D

    Urshula : oj, zacznę to życie, zacznę :D hahahaha, To Pani szaleje :D! 6 lat :D! Nie wiem czy tyle wytrwam ;D Pani to wielka blogowiczka ;D Z tą weną to chyba każdy tak ma ;D U mnie tak nie jest. Wchodzę na facebooka raz na czas, nie jestem jakąś wielka fanką takich portali ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ona tak cąłościowo jest super :D teledyski ma też fajne, do 'so what' na przykład :D <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ej - baby i nie tylko!nie pisać mi tu per "Pani" bo to postarza! a ja wcale jeszcze aż taka stara nie jestem! :) no!!

    OdpowiedzUsuń
  11. dobrze, Urshulo ;) ja się bardzo cieszę ^^

    OdpowiedzUsuń